Głos św. Jana Chrzciciela nr 155

Opublikowano:

Pamiętamy wydarzenie z Wieczernika, kiedy Zmartwychwstały Pan ukazał się Apostołom. Nie było wówczas wśród nich św. Tomasza. Kiedy uczniowie Pana opowiadali mu o tym co zaszło podczas jego nieobecności, on nie dał im wiary. Kiedy Chrystus ponownie przyszedł do nich, św. Tomasz upadł przed Nim i wypowiedział słowa: "Pan mój i Bóg mój!", na co Zmartwychwstały rzekł: "Uwierzyłeś, bo Mnie zobaczyłeś. Błogosławieni, którzy nie widzieli a uwierzyli."

Ile mamy lat: 10, 20, 40, 70 lub więcej? Miło było co roku świętować Wielkanoc i trochę ze zdziwieniem przysłuchiwać się niedowiarstwu św. Tomasza. Niektórzy kaznodzieje nie pozostawiali na nim suchej nitki, a i my, może, wydawaliśmy własny osąd na temat Apostoła! Jak mógł nie uwierzyć w zmartwychwstanie Pana? Przecież On to wszystko zapowiedział! Pozostali Apostołowie widzieli swojego Mistrza żywego!

Mój Boże, przecież Ty do mnie też cały czas mówisz... „Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię", „Złóż swą troskę na Pana, a On cię podtrzyma", „Kto spożywa Moje Ciało i Krew Moją pije ma życie...". Z jakim rozrzewnieniem i wiarą śpiewaliśmy także nie raz tę ostatnią zwrotkę radosnego hymnu Te Deum: "Zjaw swą litość w życiu całym, tym co żebrzą Twej opieki. Tobie Panie zaufałem, nie zawstydzę się na wieki".

Siostro i Bracie:

„Pan zmartwychwstał i jest z nami, Alleluja!
Dzięki niemu życie mamy, Alleluja!
Uprzątnijmy stare kwasy, grzechy nasze,
w życie niechaj wejdzie łaska, nowy zaczyn.
Pan z miłości umarł za mnie i za ciebie,
- na tę miłość muszę życiem odpowiedzieć".

Wierzysz w to? „Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli."

Życzę nam wszystkim Wielkanocy z Bogiem i wiarą w sercu.
Ks. Marcin Staniszewski, proboszcz 

>>>Więcej w Głosie_NR_155.pdf