Polonia Lidzbark Warmiński - Motor Lubawa (0:1) 2:1

Opublikowano:

W sobotę na stadionie miejskim im. Henryka Wobalisa piłkarze For Bet IV ligi rozegrali 21 kolejkę ligową. W Lidzbarku Warm. zmierzył się trzeci i czwarty zespół czyli Polonia Lidzbark Warm i MLKS Motor Lubawa.
Polonia to solidny zespół (43 pkt.) i w rywalizacji bezpośredniej Motor (40 pkt.) nie wygrał meczu w Lidzbarku, zaś w Lubawie padł remis w ostatnim spotkaniu.

Początek spotkania obu drużyn zaczął się zgodnie z przypuszczeniami dobrą obroną własnej bramki i  organizowanie akcji na bramkę przeciwnika. W pierwszej połowie gra była wyrównana, ale goście lepiej  radzili sobie w linii pomocy i konstruowali ciekawe akcje. W 15 minucie gospodarze pierwszy raz zagrozili bramkarzowi Motoru Kościńskiemu, ale chwilę później więcej pracy na bramce miał bramkarz gospodarzy Piotr Gasperowicz.

Chociaż w końcówce gospodarze próbowali przyspieszyć grę w ataku i zdobyć bramkę to w 44 minucie ze stałego fragmentu gry Łukasz Goździejewski strzelił piękną bramkę przy spojeniu słupka z poprzeczką i  Motor Lubawa objął prowadzenie na 0:1 w pierwszej połowie.

Początek drugiej połowy to ataki gospodarzy, ale z upływem czasu goście skutecznie broniąc swojej bramki, próbują kontratakować. 60 minuta Kościnski kapitalnie broni. Trenerzy dokonują zmian w Motorze. Adriana Zasuwę zmienia Miłosz Olejniczak zaś w drużynie gości aż trzech zawodników. Chwilę później Piotra  Rykaczewskiego, który pokazał się z dobrej strony zmienił Radek Gajewski. Za Romana Śnieżawskiego  wchodzi Mateusz Szymański. To zmiany w drużynie gości.
W 78 minucie przed szansą podwyższenia wyniku był Radek Gajewski, który główką strzelił, ale bramkarz  obronił.
W 87 minucie Paweł Szymański, który wszedł w drugiej połowie na boisko, po błędzie obrony Motoru  wyrównał na 1:1. W końcówce Łukasza Goździejewskiego zmienia Denis Demishev. Jednak te zmiany nic nie dały. W doliczonym czasie gry - 92 minucie Sergry Gurov, który wszedł po przerwie, zdobywa bramkę na wagę trzech punktów dla gospodarzy, po będzie bramkarza Motoru.

Szkoda drużyny z Lubawy, która po ładnym meczu w końcowych sekundach spotkania w głupi sposób traci bramkę, zamiast chociaż jednego punktu nie przywozi z Lidzbarka żadnego. Motor zaprezentował się w dniu dzisiejszym bardzo ładnie, brakowało trochę szczęścia. (mz)