Kolejny bardzo gorący pod względem ilości występów dla Constractu Lubawa. Podopieczni Dawida Grubalskiego w sobotę pokonali Acanę Jelcz Laskowice, a już we wtorek pojechali do Ełku, by w 1/8 Futsaloweg Pucharu Polski zagrać z zespołem Hotel Robert’s Port Mikołajki.
Hotelarze choć w futsal grają iście amatorsko to w ich składzie mogliśmy oglądać kilku zawodników z poziomu 3 ligi piłkarskiej, a to oznaczało że nie musiało to być spotkanie jednostronne na rzecz obrońców tytułu z Lubawy.
Wracając na chwilę do wydarzeń ubiegłej soboty warto podkreślić, że Constract zagrał mecz, w którym liczyło się przede wszystkim zwycięstwo i 3 punkty. Jelczanie będąc zespołem bardzo poukładanym taktycznie, posiadającym kilku naprawdę klasowych zawodników, tego dnia byli bardzo niewygodnym przeciwnikiem i wynik 3:1 jest doskonałym odzwierciedleniem ego co działo się na boisku. Kluczem do zwycięstwa okazało się być uważna i twarda obrona, a bramki Seji Vitinho ( dwie) i Pedro Pereiry pozwoliły zapisać 3 oczka i w dalszym ciągu gonić Rekord Bielsko Biała.
Zaledwie dwie doby odpoczynku mieli do dyspozycji futsaliści KS Constract przed potyczką o 1/4 finału Pucharu Polski. Daleki wyjazd do Ełku i rywalizacja z silną fizycznie drużyną Hotelu Robert”s Port Mikołajki wydawały się nie małym wyzwaniem. Oderwanie od typowo ekstraklasowych boisk wcale nie było pucharowym spacerkiem.
Choć Constract wyszedł na prowadzenie za sprawą Pedrinho , a na 2:0 szybko podwyższył Pereira, gospodarze wcale nie myśleli się poddawać. Szybko zdobywając bramkę kontaktową dali sygnał do walki. Constract był jednak cierpliwy, a dobra dyspozycja strzelecka latynoskiej czwórki, pozwalała zachować spokój. Co prawda gospodarze za sprawą Pawła Drażby jeszcze ras skrócili dystans do jednej bramki to tu z przed przerwą na 4:2 podwyższył Seji Vitinhio i Constract w umiarkowanym spokoju mógł odpocząć w szatni.
W drugiej odsłonie mogliśmy obserwować, wzmożoną ilość strzałów gospodarzy, którzy dysponując zawodnikami silnymi fizycznie i dysponującymi dobrym silnym uderzeniem szukali szans w próbach z dalszej odległości. W bramce Constractu dobrze spisywał się jednak Grzegorz Okuniewski i taktyka trenera gospodarzy nie przyniosła założonych rezultatów.
Constract w ataku grał zachowawczo wymieniał piłkę daleko od bramki rywali, ewidentnie szanując wynik i własne zdrowie przed kolejnymi ekstraklasowymi bojami. W większości stworzonych sytuacji górą był bardzo dobrze dysponowany bramkarz „Hotelarzy”. Wynik długimi minutami nie zmieniał się, Constract nieco dowoził awans do najlepszej ósemki.
W samej końcówce wynik na 5:2 ustalił Sebastian Grubalski tym samym zameldował swój zespół w ¼ rozgrywek. Awans do topowej 8, sprawia że w Lubawie wracają najlepsze futsalowe wspomnienia i trudno powstrzymać się przed myślami o obronie wywalczonego przed rokiem Pucharu.
(dk)