Za nami 23. spotkanie Futsal Ekstraklasy, w którym gospodarze Constract Lubawa podejmował w hali OSiR w Lubawie piątą drużynę tabeli KS Ascana Orzeł Futsal Jelcz Laskowice. W obu drużynach wystąpili reprezentanci Polski, więc zapowiadało się, że będzie to ciekawe spotkanie rozegrane w samo południe w Lubawie.
Początek spotkania należał do gospodarzy. Już w 3 minucie Ique bliski był zdobycia gola. 4 minuta, Pedrinho podał do Vitinho i gospodarze objęli prowadzenie 1:0. Kilka minut później błąd Pereiry na własnej połowie boiska i goście wyrównują po bramce Opatowskiego.
Po utracie bramki przez kilka minut goście przejmują inicjatywę i Imanol Chavez Darias ma sporo pracy. 12 minuta, Mozheiko otrzymuje żółtą kartkę za faul na Pedrinho. Chwilę później Arkadiusz Szypczyński fantastycznie przyjmuje piłkę i strzela ponad bramkarzem lobem w kierunku bramki gospodarzy, ale Tomek Kriezel wybija piłkę z pustej bramki.
16 minuta, piękna akcja Ique i Vithinho, gospodarze zdobywają drugą bramkę w dnu dzisiejszym na 2:1. W końcówce Tomek Kriezel otrzymuje żółtą kartkę. Pierwsza połowa dzisiejszego spotkania skończyła się wynikiem 2:1 i była ładnym widowiskiem w wykonaniu obu drużyn. Wiele ciekawych akcji, strzałów, pięknych parad bramkarzy obu drużyn.
22 minuta, Raszkowski i Lutecki byli bliscy podwyższenia wyniku, ale pierwszy minimalnie trafia obok bramki, po strzale drugiego broni bramkarz gości niemiecki bramkarz Pavlos Wiegels.
24 minuta, Sebastian Grubalski otrzymuje żółtą kartkę za faul na zawodniku gości. 26 minuta, błąd gości, piłkę przejmuje mniej widoczny w dniu dzisiejszym Pedrinho, strzela w kierunku bramki i dobija Pereira na 3:1 dla Constractu Lubawa. Po tym golu widać było uspokojenie w drużynie gospodarzy i już spokojniej grali, oszczędzając siły na kolejny mecz już w najbliższy wtorek o Puchar Polski.
W 30 minucie Lutecki po podaniu Grubalskiego mógł zdobyć bramkę, ale minął się z piłką. W tym okresie gospodarze dominują na boisku. W 34 minucie po jednej z kontr i strzale Szypczyńskiego, Sebastian Grubalski wybija piłkę z bramki. Goście mimo chwilowej zadyszki nadal są bardzo groźni. W końcówce wycofują bramkarza, ale gospodarze doskonale się bronią. Spotkanie kończy się wynikiem 3:1. W 39 minucie żółtą kartkę otrzymał strzelec dwóch bramek Vithinho. Należy pochwalić obie drużyny i trenerów Jesusa Lopez Garcia oraz Dawida Grubalskiego za stworzenie ładnego widowiska. Po tym spotkaniu Constract Lubawa powrócił na pozycję wicelidera tabeli. (mz)