Emocje Pucharu Polski jeszcze nie opadły, a już możemy się emocjonować rozgrywkami Statscore Futsal Ekstraklasy. Constract Lubawa bronić będzie srebrnego medalu, który właśnie dziś odebrali zawodnicy Constractu i choć na starcie rozgrywek nikt głośno tego nie powie, apetyt na złoto jest bo jeśli w ciągu dwóch tygodni pokonuje się Rekord Bielsko Biała i Clearex Chorzów to dlaczego nie myśleć o najwyższych laurach.
Do końca rozgrywek jeszcze bardzo daleka droga więc przejdziemy do wydarzeń I kolejki, w której Constract mierzył się z beniaminkiem Dreman Futsal Opole Komprachcice.
Faworyt mógł być tylko jeden, ale obawy przed ambitnym dobrze broniący się rywalem wymagały koncentracji i spokoju. Po pierwszych kilku akcjach jedno było pewne, przed kibicami w Lubawie było jednostronne spotkanie, w którym atak pozycyjny Constractu stanowił 90 % wszystkich akcji meczu.
Goście byli w stanie bronić się przez 8 pierwszych minut meczu później sprawy potoczyły się po myśli Pedrinho, który szybko udowodnił jakiego kalibru jest zawodnikiem i jak jego technika wpływa na jakość gry zespołu. Pierwszy gol Pedrinho sprawił że kolejne stały się tylko kwestią czasu.
Zawsze uśmiechnięty Brazylijczyk do końca pierwszej połowy skompletował hat-tricka, Paweł Kaniewski i Vitinho dołożyli jeszcze po jednym trafieniu i do przerwy po bardzo jednostronnej grze Constract prowadził 5:0.
W drugiej części gry rywale z Komprachcic zdali sobie sprawę, że jedyną rzeczą jako mogą zrobić w tym meczu jest uniknięcie bardzo wysokiej porażki na inaugurację. Obrona rywali była już dużo bardziej dokładna i wyciągnęła wnioski z pierwszej połowy. To zatrzymało zdobywanie bramek Constractu. Dawid Grubalski dawał też szansę całej swojej kadrze na boisku pojawili się gracze, którzy w meczach Pucharu Polski nie dostawali wielu szans.
Zmiennicy pokazali się z dobrej strony, szczególnie dobrze zaprezentował się Mateusz Łożyński prezentując kilka zagrań wysokiej klasy, wieńcząc swój dobry występ zdobyciem 6 bramki dla Constractu. Kolejne minuty nie przyniosły już spektakularnych wydarzeń. Atak pozycyjny Constractu mógł cieszyć oko, ale mimo wielu okazji bramki dla srebrnych medalistów poprzedniej kampanii już nie padły. Na 30 sekund przed końcem, swoją akcję meczu rozegrali natomiast goście zdobywając bramkę honorową.
Dobry, spokojny mecz przydał się chyba wszystkim zawodnikom, ale też kibicom. Wszyscy zobaczyliśmy jak silną drużyną dowodzi Dawid Grubalski, co zapowiada sezon pełen emocji i walki do samego końca o najwyższe ligowe cele, choć pretendentów do tytułu jest z pewnością kilku. W równoległym spotkaniu w Białymstoku pokaz siły zademonstrował Rekord Bielsko Biała aplikując rywalom aż 11 bramek.
Dawid Kleina