W tym tygodniu ekstraklasowy zegar obraca się dużo szybciej, a odliczane dni mijają niczym mrugnięcie powieki. Nadchodzi czas ostatecznych rozstrzygnięć, które po raz kolejny zależą tylko od jednego spotkania.
Paradoksem jest, że nigdy wcześniej nie zależało nam tak bardzo na tym, żeby było to ostatnie spotkanie sezonu. Taką gwarancję daje tylko zwycięstwo i bezpośredni awans, w przeciwnym razie futsalowa karuzela nastrojów będzie kręcić się dalej, wszyscy jednak wiemy jak się kończą zbyt długie zabawy na karuzeli, w najlepszym wypadku nudnościami i bólem brzucha.
Będąc przy temacie wszelkich dolegliwości fizycznych warto zapytać jaki jest stan naszej drużyny po jakby nie było meczu walki w Rudzie Śląskiej.
Czy po śląskiej wyprawie zespół, wrócił do pełni sił, czy mamy jakiekolwiek problemy zdrowotne ?
Dawid Grubalski
Jesteśmy poobijani, ale do soboty każdy powinien się zregenerować. Z urazem walczy Maciej Maśkiewicz, ale wierzę że zaciśnie zęby i zagra kolejny dobry mecz bo i w Rudzie grał ze swoimi problemami. Pozostali są zdrowi przed nami jeszcze 2 treningi więc dużo może się wydarzyć.
Przy okazji przeglądu wojska dowodzonego przez Dawida Grubalskiego udaje się podpytać o taktykę na rewanżowe spotkanie.
Czy własna hala sprawi, że nasze poczynania ofensywne będą nieco bardziej odważne ?
Dawid Grubalski:
Chcemy wrócić do swojej płynnej gry do jakiej przyzwyczailiśmy kibiców i samych siebie, mecz na Halembie trzeba było wybiegać wywalczyć i nie przegrać. Tak się stało więc teraz powinno być tylko lepiej.
Czy założenia przedmeczowe zakładają obronę niskiego remisu ( 0:0, 1:1 ) przy takim obrocie sytuacji ?
Dawid Grubalski:
Praktycznie żadne spotkanie w tej dyscyplinie takim wynikiem się nie kończy, więc głupotą byłoby bronić tego wyniku. Wychodzimy zawsze by wygrać i strzelać bramki tak będzie i w tym meczu.
Krótka rozmowa wystarczyła do tego żeby upewnić się w przekonaniu, że mamy silny pewny siebie zespół, który wie czego chce i o co będzie walczył w sobotni wieczór. Niczego nie można być pewnym, ale taka postawa daje nadzieje i buduje wiarę, że będzie to magiczny i jedyny taki wieczór w Lubawie. Dawid Grubalski nie zwykł, wróżyć z fusów i wypowiadać zdań, w które sam nie wierzy dlatego chwali rywala, ale też zna wartość swojej drużyny.
„Trudno znaleźć jeden złoty środek czy szansę. Gwiazda to solidny, silny fizycznie zespół który ma spore doświadczenie co zmusza nas do tego by na wielu płaszczyznach zagrać na wysokim poziomie. Kibice w Lubawie tym sezonie kilka spotkań na wysokim futsalowym poziomie już zobaczyli, wierzę że to będzie kolejny taki mecz’’.
(dk)