Piłkarze I ligowego Constractu Lubawa rozegrali 9 kolejkę I ligi futsalu. Tym razem udali się do Łodzi, gdzie rywalem była drużyna Malwee Łódź. Drużyna z Łodzi w tym sezonie plasuje się w dolnej części tabeli, ale w tej dyscyplinie sportu bywają niespodzianki, bo kto nie chce pokonać lidera na swoim parkiecie?
W rozmowie po meczu trener Constractu Lubawa Dawid Grubalski podkreślił, że w tym spotkaniu cały zespół zagrał na dobrym poziomie, chociaż wkradły się niepotrzebne błędy w postaci dwóch bramek.
- W tych sytuacjach mogliśmy na pewno zachować się lepiej, lecz z tym potencjałem ofensywnym jaki mamy, nie ma się o co bać. Kluczem do zwycięstwa była determinacja i doświadczenie kluczowych zawodników w naszym zespole. Tworzymy bardzo fajny kolektyw jako całość. Zawodnicy, którzy mniej grają pomagają bardzo mocno z ławki i myślę, że w większości klubów, w których jest jakiś cel do osiągnięcia, potrzebna jest atmosfera, a u nas cały czas rośnie i każdy z nas poznaje siebie coraz bardziej,- kontynuował w rozmowie.
- Jeżeli chodzi o formę, to ona cały czas rośnie małymi kroczkami, eliminujemy błędy przede wszystkim w obronie. Wejście Pawła Ossowskiego wprowadziło dużo kolorytu do gry i dzięki temu odjechaliśmy z wynikiem - podkreślił trener.
- Zawodnicy Constractu Lubawa, którzy doszli do nas w tym sezonie na dobre się wkomponowali w nasz styl i myślę ze szczyt naszej formy przyjdzie na kolejną rundę, która będzie tak ważna dla nas.
Bramki strzelali. Łożynski, Sass, Ossowaki x2, Budzyn, Maskiewicz.
Dla gospodarzy bramki zdobyli: Wasiak i Pedro Victoria.
opr. mz
foto archiwum