Lubawa. Radni wyjaśniają plotki na temat nepotyzmu w jednostkach. Będą kontrole?

Opublikowano:

W przestrzeni publicznej pojawiły się informacje zarzucające nepotyzm dyrektorowi MOK w Lubawie Zenonowi Paprockiemu oraz prezesowi PWiK Bolesławowi Zawadzkiemu. Na wniosek radnych z klubu „Inicjatywa dla Lubawy” zwołano sesję, by omówić tę sprawę.

W związku z plotkami i doniesieniami, które pojawiały się w przestrzeni publicznej od końca grudnia, a dotyczą funkcjonowania Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Lubawie oraz Miejskiego Ośrodka Kultury w Lubawie, stanowiących własność Gminy Miejskiej Lubawa, korzystając z uprawnienia wynikającego z ustawy o samorządzie gminnym, radni z klubu „Inicjatywa dla Lubawy”: Tomasz Gul, Dariusz Kawka, Patryk Łowin i Piotr Pokojski, złożyli wniosek do przewodniczącego rady o zwołanie sesji.

Na sesji mieli pojawić się: dyrektor MOK w Lubawie Zenon Paprocki oraz prezes PWiK Bolesław Zawadzki, którym mieszkańcy zarzucają nepotyzm. Warto dodać, że obaj panowie są radnymi powiatowymi (startowali w wyborach z listy PiS).

Paprocki nie pojawił się na sesji, bo przebywa na zwolnieniu lekarskim.

Sytuacja w wodociągach

Prezes PWiK złożył obszerne wyjaśnienia. Zawadzki podkreślał, że po przejęciu prezesury po Stefanie Pankowskim utrzymał zatrudnienie na tym samym poziomie, nie zwiększając liczby etatów, mimo tego, że spółce w międzyczasie dołożono obowiązków.

Zatrudniłem dwie osoby spokrewnione lub spowinowacone na stanowiska fizyczne – wyjaśniał Zawadzki. – To było wówczas, gdy na rynku nie było pracowników. PWiK działa na podstawie kodeksu spółek handlowych. Trudno nazwać nepotyzmem zatrudnianie kogoś na stanowiskach fizycznych, uciążliwych.

Radny Dariusz Kawka pytał bezpośrednio.

To co pan mówi, nie wyczerpuje tematu – powiedział. – Czy to prawda, że zatrudnia pan swojego syna i dwóch zięciów?

Zawadzki nie mówił bezpośrednio, o kogo chodzi, podkreślając, że obowiązuje go ochrona danych osobowych.

Zatrudniłem jedną osobę spokrewnioną, a jedną spowinowaconą. Trzecia osoba z mojej rodziny była zatrudniona jeszcze przez prezesa Pankowskiego – wyjaśnił prezes.

Radny Pokojski dopytywał, czy ta trzecia osoba była przeniesiona ze stanowiska fizycznego na funkcję biurową.

Zmiana przydziału czynności wynikała z nowych zadań powierzonych spółce – podkreślał Zawadzki. – Wówczas w Lubawie nikt nie chciał podejmować pracy. Zjeżdżało do nas mnóstwo osób z Ukrainy. Wydaje mi się, że przesunięcie pracownika z funkcji fizycznej na biurową jest bardzo ekonomiczne.

Odpowiednie kwalifikacje?

Radny Tomasz Gul podkreślił, że radni nie negują liczby etatów w spółce.

Chcemy wyjaśnić, jakie były kryteria zatrudniania nowych pracowników – wyjaśniał. – Czy nie jest przypadkiem tak, że ktoś, kto skończył AWF czy historię zajmuje się technologią oczyszczania ścieków?

Zawadzki odpowiedział, że o zatrudnianiu pracowników decydowało doświadczenie.

Jeśli chodzi o przeniesienie pracownika do biura, to osoba ta ma wyższe ekonomiczne wykształcenie, adekwatne do przydzielonych obowiązków – odparł prezes.

Radny Pokojski dopytywał, czy prezes zatrudniał w spółce osoby, które kandydowały w wyborach z listy PiS.

Proszę nie łączyć pracy PWiK z partią – apelował Zawadzki. – W spółce liczą się efekty, a nie polityka. Struktury PiS są w Iławie, budowanie list wyborczych również się tam odbywa. Jedna osoba, która startowała w wyborach z listy PiS, już wcześniej pracowała w PWiK. Jestem prezesem spółki, a nie partii. Nie można tego łączyć. Pracownicy dobrze wykonują swoją pracę, co przynosi efekty i zyski.

Radny Kawka prosił burmistrza, jako zwierzchnika spółki o ocenę sytuacji.

Burmistrz nie jest zwierzchnikiem, ani właścicielem spółki – podkreślił włodarz Lubawy Maciej Radtke. Za politykę kadrową odpowiada rada nadzorcza. Nie pochwalam takich praktyk, ale rozumiem okoliczności, w jakich do tego doszło. Mam nadzieję, że w przyszłości nie będzie to praktykowane, ani kontynuowane.

Wnioski klubu

Radny Łowin w imieniu klubu „Inicjatywa dla Lubawy” złożył wniosek formalny o przeprowadzenie kontroli komisji rewizyjnej w Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji. Głosowanie nad wnioskiem zostało przełożone na następną sesję, ponieważ prawdopodobnie nie będzie to możliwe, ponieważ komisja rewizyjna nie ma uprawnień do kontrolowania spółek prawa handlowego.

Radny Gul również w imieniu klubu wnioskował, aby przewodniczący rady Jan Sarnowski przygotował uchwałę w sprawie zajęcia stanowiska dotyczącego przedstawionych informacji i wyjaśnień prezesa PWiK oraz ustalenia odpowiednich praktyk, jakie powinny być stosowane przy zatrudnianiu pracowników w jednostkach podległych gminie miejskiej. Tak też się stanie.

Obecny tam,
nieobecny tu 

W drugiej części sesji głos miał zabrać dyrektor MOK Zenon Paprocki, jednak ze względu na zwolnienie lekarskie, nie pojawił się na posiedzeniu.

Sprawozdanie z działalności MOK w imieniu dyrektora odczytała księgowa Ewa Wiśniewska. W oświadczeniu Paprocki odniósł się do samorządowego biuletynu. Jego zdaniem wydanie miesięcznika spowodowało atak innych mediów na MOK.

Wśród mieszkańców „Samorządowa Lubawa” szybko zdobyła pochlebne opinie – odczytywała Wiśniewska. – Niestety z żalem muszę przyznać, że z chwilą wydania pierwszego numeru naszej gazety, przedstawiciele niektórych mediów wraz z osobami powiązanymi rozpoczęli atak medialny, pełen nienawiści, zgryźliwości hejt w stronę mojej osoby oraz jednostki, którą zarządzam. Uważam, że w Lubawie i okolicy jest miejsce na wiele wydawnictw, które mogłyby ze sobą współpracować, dostarczając odbiorcom szeroki wachlarz rzetelnej wiedzy. Informuję, że zatrudniłem dwie osoby spokrewnione ze mną na stanowiskach fizycznych. Zatrudnianie osób na tych stanowiskach nie wymaga ogłoszenia konkursu, ponadto status prawny funkcjonowania Miejskiego Ośrodka Kultury reguluje ustawa z 25 października 1991 roku o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej, a nie przepisy o pracownikach samorządowych, to zasadnicza różnica. Jeśli mają państwo pytania, to proszę kierować je na piśmie listem poleconym.

Kontrolować!

Radny Łowin stwierdził, że owe oświadczenie nie wyczerpuje tematu.

Do kiedy dyrektor jest na zwolnieniu lekarskim? – dopytywał radny.

Księgowa odpowiedziała, że od 4 stycznia do 23 lutego.

Dyrektor uczestniczył pod koniec stycznia w sesji rady powiatu, więc wybiera sobie posiedzenia, na których może być, a na których nie – skwitował. – Obecność dyrektora jest niezbędna do omówienia tej kwestii.

Radny Łowin w imieniu klubu „Inicjatywa dla Lubawy” złożył wniosek formalny o przeprowadzenie do końca lutego kontroli komisji rewizyjnej w MOK w zakresie struktury zatrudnienia oraz dochodów i wydatków jednostki. W związku z tym, że dyrektor Paprocki przebywa na zwolnieniu lekarskim, na wniosek burmistrza termin został zmodyfikowany: „niezwłocznie po zakończeniu zwolnienia lekarskiego dyrektora Paprockiego”.

O wynikach kontroli poinformujemy.

Natalia Żuralska

zdjęcia: Marian Żuchowski

Materiał dzięki uprzejmości Kuriera Iławskiego