Wielka przygoda z kartingiem Juliana Śmiechowskiego z Lubawy

Opublikowano:

Julian Śmiechowski swoją przygodę z kartingiem rozpoczął na początku 2014 roku, będąc niespełna 6,5 letnim dzieckiem.

Swoje pierwsze kartingowe kroki stawiał na torze w Toruniu, trenując na kartingu o pojemności 50 cm3, aby już za kilka miesięcy uczestniczyć w tzw. „pokazach” na wszystkich torach kartingowych w Polsce. Na torach tych odbywały się Kartingowe Mistrzostwa Polski i serie Pucharowe Rok Cup Poland. Pokazy były przepustką do ubiegania się o licencję kierowcy kartingowego wieku 7,5 roku.

Dla nie wtajemniczonych licencjonowanym kierowcą kartingowym można zostać po ukończeniu 8 lat oraz zdaniu dwóch egzaminów: praktycznego i teoretycznego. Dzięki temu, że Julek uczestniczył w ww. pokazach m.in. na torach w Toruniu, Bydgoszczy i Gostyniu, w kwietniu tego roku zdał pomyślnie egzamin i został licencjonowanym kierowcom kartingowym.

Julek jeździ w najmłodszej licencjonowanej kategorii Baby Rok, w której startują dzieci w wieku od 8-10 lat. Łatwo się więc domyśleć, że jest jednym z najmłodszych zawodników w kategorii, która skupia w tym sezonie 25 kierowców. Od tego momentu skończyła się zabawa i rozpoczęło się prawdziwe ściganie, walka o punkty oraz o najwyższe miejsca na podium.

Na pierwsze sukcesy nie trzeba było długo czekać, gdyż już na pierwszej rundzie pucharu Rok Cup Poland Julian zdobył 4 miejsce. Kolejnym sukcesem była następna runda Rok Cup Poland w Starym Kisielinie (Zielona Góra), która odbywała się w deszczu, gdzie Julian wywalczył pol position – czyli startował z pierwszej linii.

Deszcz nie jest sprzymierzeńcem dla wielu zawodników, gdyż wymaga od nich dużej precyzji prowadzenia oraz wyczucia. Takie warunki sprzyjają Julianowi, który w deszczu wywalczył swoje pol position. Swoją bardzo dobrą jazdę potwierdził w kolejnej rundzie pucharu Rok Cup Poland, tym razem na kartodromie w Bydgoszczy, gdzie na suchej nawierzchni podczas czasówki "wykręcił" pierwszy czas.

Po wakacyjnej przerwie w sierpniu wracając na tor do Torunia na X rundę Rok Cup Poland, Julian znowu potwierdza swoją klasę zdobywając swoje pierwsze podium przy morderczym 36 stopniowym upale. Wyścig ukończył na bdb pozycji, zdobywając kolejne punkty do klasyfikacji generalnej.

Podczas X rundy w Toruniu na zaproszenie teamu Supersonic z Warszawy Julian miał okazję spędzić dzień na torze z profesjonalnym teamem testując ramę Dino Kart. Dzień testów zakończył się zadowoleniem dla szefów teamu oraz nowym doświadczeniem dla Juliana.

- Ostatnia dla nas eliminacja odbyła się w ostatni weekend sierpnia na torze w Starym Kisielinie niedaleko Zielonej Góry, który przywitał nas treningiem w deszczu i co za tym idzie ogromnym zadowoleniem Julka. Treningi w deszczu spowodowały nieoczekiwane uszkodzenia w silniku, które zaważyły w dużym stopniu na sobotnim wyścigu, który ukończył na 14 pozycji - mówią rodzice .

Podczas niedzielnej czasówki z powodu słabnącego silnika Julian nie mógł osiągnąć dobrego tempa co spowodowało, że startował do pierwszego finału z 15 pozycji. Po bardzo dobrym starcie i walce przez 7 okrążeń przekroczył linię mety jako 8 i z tej też pozycji startował do finału nr 2. Wykonując idealny start znalazł się na pozycji nr 5 utrzymując ją przez całe 10 okrążeń wyścigu- walcząc z zawodnikami oraz słabnącym silnikiem. Uzyskując najsłabszy czas w wyścigu utrzymał do końca 5 pozycję.

W trakcie całego sezonu wyścigowego Julian uzyskiwał wysoko punktowane miejsca, co pozwoliło mu na uplasowanie się w klasyfikacji generalnej na pozycji nr 8 spośród 25 klasyfikowanych zawodników. Podczas treningu przygotowującego do zawodów Julian potrafi zrobić ok. 120 okrążeń toru, co daje126 km. Oznacza to, że niespełna 8 letnie dziecko musi być bardzo dobrze przygotowane fizycznie, lecz to nie wszystko.

Bardzo ważną rolę odgrywa psychika zawodnika nad którą nieustannie należy pracować. Zawodnik musi wiedzieć jak zachować się w momencie kiedy goni i kiedy ucieka. Podczas wyścigu wywołanie presji na zawodniku jadącym przed wymaga odwagi. Natomiast podczas ucieczki trzeba panować nad emocjami i nie dać się wyprowadzić z równowagi przez zawodników jadących za nim.

-Kartingowy sezon 2015 uważamy za bardzo dobry początek drogi wyścigowej Juliana. Jako rodzice jesteśmy bardzo dumni z osiągnięć naszego syna., szczególnie ze względu na to, że jesteśmy małym „początkującym teamem”i uczymy się kartingu od podstaw.

Wiosną wracamy do ciężkich treningów, które mamy nadzieję zaowocują dobrymi wynikami w przyszłym sezonie - mówią  na zakończenie rodzice  Juliana.

 
Gratulujemy  Julianowi i życzymy dalszych sukcesów, będziemy przyglądać się dalszej karierze i informować naszych czytelników o kolejnych osiągnięciach . (elubawa) 

foto IR Orzechowscy


Komentarze

Ania
Życzę chłopcu wielkiej kariery ale przede wszystkim,żeby czuł się szczęśliwy
(2015-09-09 15:53:14)
RAV

Julek trzymam KCIUKI JULO KART !!!

(2015-09-09 10:43:14)