Strajk w Motorze Lubawa przed meczem z Warmią Grajewo

Opublikowano:

Bezprecedensową  sytuację zastali w dniu dzisiejszym kibice lubawskiej drużyny Motor Lubawa, którzy przybyli na mecz z drużyną Warmii Grajewo(czerwone stroje).

Punktualnie o godzinie 16.00 na boisko weszli sędziowie i zawodnicy gości. Nielicznie zebrani kibice kompletnie zdezorientowani oczekiwali na kolejny mecz swojej drużyny, a drużyna zamiast wyjść na boisko siedziała z trenerem i prezesem w szatni

Prawdopodobnie pierwszy raz w historii klubu,  drużyna seniorów  zagroziła strajkiem i nie chciała wyjść na murawę stadionu Łazienkowskiego.

Widząc prezesa wychodzącego z budynku OSiR  i kierującego się w stronę szatni,  gdzie siedzieli zawodnicy klubu, pytam Co się stało Panie Prezesie?  Strajk! – odpowiada prezes  i wchodzi do szatni . Po chwili  zawodnicy  wychodzą  z szatni  jak gdyby nic się nie stało i po kilkuminutowym opóźnieniu  rozpoczyna sie mecz.

Pierwsze 30 minut gry to  sporadyczne ataki obu drużyn i  gra toczyła się na środku boiska.

W wyniku kontrataku drużyny gości, lubawski bramkarz Mateusz Leśniewski  wychodzi za linię pola bramkowego i interweniuje  tak nie fortunnie, że dotyka piłki ręką. Sędzia główny meczu pokazuje  czerwoną kartkę naszemu bramkarzowi i Motor gra w dziesiątkę. Z pola schodzi Kamil Ludwiczak do bramki wchodzi  Grzegorz Kamiński, który  w 43 minucie  puszcza bramkę po strzale napastnika gości. Strzelcem bramki jest Mariusz Milczarek  i do przerwy jest 0:1.

Druga połowa to dobra gra obu drużyn, a gospodarze mimo osłabienia próbują  zdobyć wyrównującą bramkę. W 75 minucie Piotr Wobolewicz  strzela bramkę  wyrównując na 1: 1 i takim wynikiem kończy się spotkanie.
 
W związku z zaistniałą sytuacją przed meczem nasuwa się szereg pytań ? Co złego dziejię się w klubie  Motor Lubawa?  Jak wyglądają finanse klubu? Czy władze  w klubie funkcjonują  prawidłowo?  Moim zdaniem należy się Nam wszystkim wyjaśnienie  zaistniałej sytuacji?  Czy musiało dojść  do takiej kompromitacji?

 Z kim prezes klubu po rozmowie z zawodnikami konsultował się po wyjściu z szatni i ponowynm wejściu ?
Komentator meczu - Marek Sapiński, jednocześnie osoba funkyjna w klubie, powinna poinformować  wszystkich obecnych na stadionie kibiców , a nie mówić przed meczem - Co Ja mam Państwu powiedzieć?

Marian Żuchowski