Monika Jackiewicz z Kazanic pierwsza w biegu CITY TRAIL

Opublikowano:

W ubiegłą sobotę 17 stycznia Monika Jackiewicz wystartowała w Olsztynie w cyklu biegów CITY TRAIL. Był to już 4 bieg w tym sezonie, w którym startowało ok. 420 osób. Monika zajęła pierwsze miejsce w kategorii Pań i ma bardzo duże szanse na wygranie całego cyklu. 

W kategorii mężczyzn wygrał kolega i przyjaciel Moniki Artur Olejarz, wielokrotny medalista Mistrzostw Polski, jak i reprezentant kraju na wielu międzynarodowych imprezach.

CITY TRAIL jest to grand prix biegów. Żeby być branym pod uwagę w generalnej klasyfikacji, trzeba mieć zaliczone 4 biegi z 6. Dystans jaki czeka zawodników do pokonania to 5 km w lesie. Trasa jest bardzo urozmaicona. Na mecie dla każdego zawsze czeka ciepła herbata jak i ciasteczka. Atmosfera biegu jest fantastyczna. Wszystko jest zawsze dopięte na ostatni guzik. 

Dla zwycięzców cyklu zawodów przewidziane są cenne nagrody: bony o wartości 1000 zł, 700 zł i 500 zł na markowy sprzęt sportowy.

Jak na dzień dzisiejszy dopiero wchodzę w jakieś mocniejsze treningi. Zaczynam się przygotowywać do Mistrzostw Polski Seniorów w Przełajach, które odbędą się w tym roku w Iławie. Następnie do Akademickich Mistrzostw w Przełajach w Łodzi, bardzo chcę obronić tytuł Mistrzyni Polski z 2014 r. - mówi Monika

Monika zaprasza wszystkich chętnych do następnego startu w Olsztynie 21 lutego przy Jeziorze Długim, start o godz 11.

23 stycznia br. Monika była z bratem na inauguracji sezonu. Spotkanie samych medalistów z województwa. Na spotkaniu był także Prezydent Olsztyna Pan Grzymowicz. Monika została zaproszona jako brązowa medalistka mistrzostw Polski w biegu na 3 000 m z przeszkodami, a Mateusz  wychowanek LKS  Lubawa za brązowy medal na 1000 m z Halowych Mistrzostw Polski. (elubawa)

Strona zawodów >>>citytrail.pl

Relacja z zawodów >>>youtube.com/watch?v=LNTb2NVILqw

Komentarze

Ciacho

Czy ciasteczka były z Lubawy?

(2015-01-25 20:05:55)
Aga

Gratuluję. Warto dodać ,że obecnie są zawodnikami AZS UWM Olsztyn.

(2015-01-25 14:57:58)