Elhurt Elmet Helios Białystok - KS Constract Lubawa, 1:1

Opublikowano:

W spotkaniu 3 kolejki I ligi futsalu drużyna KS Constract Lubawa, rozegrała wyjazdowe spotkanie z drużyną Elhurt Elmet Helios Białystok. Przed meczem drużyna z Białegostoku zajmowała 3 miejsce w tabeli I ligi, odnosząc dwa zwycięstwa z ligowymi beniaminkami Malwee Łódź i  MOKS Słoneczny Stok Białystok.

Drużyna z Lubawy po remisie na inauguracje, przegrała z FC TORUŃ i z tylko jednym punktem pojechała na bardzo trudny teren do Białegostoku.
Po długiej podróży na wschód zawodnicy Ks Constract o godzinie 18:00 rozpoczęli zawody w hali przy ulicy Armii Krajowej w Białymstoku.

Spotkanie rozpoczęło się spokojne lecz z każdą minutą nabierało tempa. Momentami gra się zaostrzała czego wynikiem były 4 szybko popełnione faule drużyny gości. Spotkanie w pierwszej połowie nie porywało tempem gry ani sytuacjami podbramkowymi. Kilka strzałów z dystansu drużyny z Białegostoku pewnie obronił MICHALISZYN. KS CONSTARCT miał problemy z budowaniem akcji, niedokładności i chyba  zbyt asekuracyjna gra bez ponoszenia ryzyka, pozwalały gospodarzom trzymać rywala na dystans.

Dużych emocji kibice doczekali się dopiero w końcówce pierwszej połowy, obie drużyny miały na swoim koncie po 5 przewinień i każde kolejne wiązało się z wykonywaniem przedłużonego rzutu karnego. Na minutę przed końcem DAWID DABROWSKI zostaje podcięty na skrzydle lecz gwizdek sędziego milczał. Nieco zdezorientowani goście nie zdążyli ustawić się w  obronie, co bardzo szybko wykorzystali gospodarze długim podaniem przeszli pod bramkę KS CONSTARCT i po płaskim strzale wyszli na prowadzenie.

Lubawianie szybko wznowili grę oddając strzał z równo z syreną kończącą pierwszą połowę, piłka uderzyła jeszcze w rękę zawodnika gospodarzy jednak sędzia dalej pozostał nie wzruszony.
W drugiej połowie można było oglądać inną drużynę z Lubawy. Zawodnicy zaczęli grać odważniej szybciej wychodzili na pozycję, cały czas doskonale broniąc . Akcje pod bramką zawodników z Białegostoku stawały się coraz groźniejsze. DAWID GRUBALSKI szybko i często wymieniał czwórki zawodników co deprymowało gospodarzy, którzy po zdobyciu prowadzenia zadowolili się wynikiem i czekali na swoich rywali na własnej połowie.

Agresywna i zdecydowana gra Lubawian przyniosła jednak skutek i  w 8 minucie drugiej połowy po składnej akcji LEWNADOWSKIEGO I SZULCA ten drugi spokojnym płaskim strzałem wyrównał wynik spotkania.
Od tego momentu KS Constract miał zdecydowaną przewagę, spotkanie było dość nerwowe głownie za sprawą sędziów, którzy najwyraźniej nie mieli najlepszego dnia. Kolejne akcje KS CONSTRACT zwiastowały wyjście na prowadzenie jednak po raz kolejny brakowało skuteczności i szczęścia.

Świetnych okazji nie wykorzystali MODRZESKI, SZULC, SASS, a po fenomenalnym strzale z półobrotu MIŁOSZ JARZEMBOWSKI omal nie wyrwał mocowania bramki trafiając w poprzeczkę.
Spotkanie zakończyło się remisem i po raz kolejny pozostał duży niedosyt, gdyż Lubawianie szczególnie w drugiej połowie przeważali, stwarzali okazje i prezentowali dużo mądrzejszy i poukładany futsal.

Trenerom i piłkarzom z pewnością żal straconych punktów, które były w ich zasięgu. Druga połowa pokazała, że asekuracyjna gra bez ponoszenia ryzyka jest nieuzasadniona, gdyż piłkarze z LUBAWY posiadają umiejętności pozwalające prowadzić grę, świetnie asekurować się w obronie i budować szybkie akcje.

Jeśli z takim nastawieniem drużyna z Lubawy podejdzie do kolejnego spotkania z  AZS UW WARSZAWA z pewnością sprawi wiele radości kibicom w hali przy ulicy Św. Barbary w LUBAWIE.
(dk)