O studiach, Vamosie i dziewczynach, czyli prezentacja MICHAŁA MICHALISZYNA

Opublikowano:

Kilka dni temu dowiedzieliśmy się, że jeden z podstawowych bramkarzy GRZEGORZ KAMIŃSKI zmaga się z urazem, w dniu wczorajszym przeszedł operację kolana i oczywistym jest, że będzie wyłączony z gry przez kilka miesięcy. 

W związku z tą smutną informacją w oczy trenerów i kierownictwa klubu zajrzał strach. Włodarze obawiali się, że w przededniu startu kolejnego sezonu nie uda się w 100% wypełnić luki na jednej z najważniejszych pozycji na boisku.

Jak się jednak okazało szybka reakcja, znajomość rynku transferowego i jakby nie było zrządzenie losu pozwoliło na zakontraktowanie bardzo dobrego fachowca w trybie awaryjnym. Z tego miejsca składamy gratulacje zarządowi i trenerom za bardzo szybkie i konkretne działanie. Wystarczyło kilka dni by już w dniu wczorajszym podpisać kontrakt z Michałem Michaliszynem, do tej pory występującym w VAMOSIE GDAŃSK.

Z tej okazji odbyła się krótka prezentacja zawodnika możliwość zrobienia  pamiątkowego zdjęcia z Prezesem Sponsora Strategicznego  Firmy CONSTRACT   Jarosławem Grubalskim, oraz krótka rozmowa z samym zainteresowanym.

Po prezentacji Michał zaprezentował się na pierwszym treningu w Lubawskiej hali OSiR (wcześniej brał udział w obozie w Rybnie i meczu sparingowym z UG Gdańsk). Po treningu udało namówić się Michała na krótką pogawędkę o studiach, pasji i kobietach na którą serdecznie zapraszamy.

(dk): Masz już duże doświadczenie w futsalowej piłce opowiedz nam coś więcej o Twojej przygodzie z futsalem i dlaczego własnie ta odmiana piłki nożnej jest Ci najbliższa ?

Michał :

Moje doświadczenie wcale nie jest tak duże, trenuje futsal od 3 lat, wiem że nie potrafię jeszcze wszystkiego, ale też wiem jak wiele mogę poprawić, poprzez trening i grę w klubie. Moja kariera futsalowa rozpoczęła się na studiach to tam dzięki swojemu gdańskiemu koledze pierwszy raz odbyłem profesjonalny futsalowy trening, to w tamtym momencie zrozumiałem, że chcę trenować i rozwijać się w tej dyscyplinie. Dodatkowa motywacja wynika z mojej pozycji na boisku, nie wiem czy wszyscy się ze mną zgodzą, ale wydaję mi się że rola bramkarza w futsalu jest dużo większa niż w tradycyjnej piłce.Duża ilość strzałów szybka gra to elementy, które zawsze mi imponowały. Rozpoczynając treningi w Vamosie Gdańsk nie miałem pewnej pozycji, ciężki trening ambicja i wytrwałość pozwoliły z czasem wywalczyć pewne miejsce w składzie. W ostatnim sezonie wystąpiłem we wszystkich spotkaniach swojej drużyny. Z tego miejsca chciałbym podziękować mojemu trenerowi Michałowi Janiakowi, który zawsze dbał o mój rozwój, w pewnym okresie zabierał mnie na treningi do ekstraklasowej drużyny Uniwersytetu Gdańskiego, bym tam mógł rozwijać się sportowo.

(dk) : Trenujesz z drużyną od tygodnia. Jak zostałeś przyjęty przez drużynę i dlaczego wybrałeś właśnie grę w Lubawie mimo innych ofert ?

Michał : Pod względem sportowym widać, że drużyna jest nastawiona defensywnie - odpowiada mi taki styl. Mam więcej okazji do prezentowania swoich umiejętności, mimo że jakość w obronie jest na wysokim poziomie. Choć nie była dużo czasu do poznania się z kolegami z drużyny z pewnością mogę stwierdzić, że to bardzo przyjaźni i otwarci ludzie. Zdecydowałem się na grę w Lubawie z kilku względów, pierwsze to fakt iż skończyłem studia i dostałem pracę na ziemi Chełmińskiej co ze względów logistycznych nie pozwoliło mi kontynuować gry w Vamosie. Drugi argument to profesjonalna organizacja w klubie z Lubawy : regularne treningi, zorganizowany obóz przygotowawczy oraz kibice których pamiętam z ubiegłorocznych rozgrywek. Pełna hala i głośny doping to chyba najpiękniejsze co może spotkać każdego sportowca.

(dk) : Jesteś absolwentem AWF w Gdańsku. W jaki sposób wiedza zdobyta na studiach pomaga Ci w uprawianiu sportu ?

Michał : Chyba najcenniejszą umiejętnością jest znajomość własnego ciała i umysłu. Zajęcia z fizjologii i anatomii pozwalają na ułożenie odpowiednich dla mnie jednostek treningowych, które mogą procentować szybszym rozwojem, jak również zmniejszają obawy o własne zdrowie.

(dk) : Spędziłeś na boisku  sporo czasu. Która chwila najbardziej utkwiła Ci w pamięci ?

Michał: Jak każdy sportowiec kocham zwyciężać, dlatego w pamięci mam największy sukces, który odniosłem z poprzednim klubem : awans do pierwszej ligi futsalu po spektakularnym zwycięstwie 5 : 0    z   FC Toruń.

(dk) : Jakie cele stawiasz sobie przed pierwszym sezonem w KS CONSTRACT, jak widzisz rywalizację o pierwszy skład ? 

Michał : Najważniejsze są zawsze 3 punkty zdobyte przez drużynę w każdym spotkaniu. Chciałbym sobie jak również kolegom z zespołu życzyć, przede wszystkim dużo zdrowia, a jeśli ono dopisze jestem przekonany, że możemy wygrywać z każdym. Jestem pod wrażeniem umiejętności waszych bramkarzy i wiem, że muszę dawać z siebie wszystko by być poważnym kandydatem do pierwszego składu.

(dk) Na zakończenie : Michał mówiłeś wcześniej, że zapamiętałeś pełną halę i gorący doping w Lubawie, musisz wiedzieć że bardzo duża część tych kibiców to przedstawicielki płci pięknej, dlatego trochę nieskromnie : ....  Masz dziewczynę ? 

Michał : (śmiech) ......... hmm,  Obecnie nie .

Jak widać kolejna i ciekawa postać w szeregach Constractu, wszystkich ciekawych formy zespołu na miesiąc przed inauguracja pierwszej ligi zapraszamy na sparingowe spotkanie z RED DEVILS CHOJNICE w hali OSiR, już w niedzielę 24. 08 na godzinę 16. 00. 

Dziękuję za rozmowę Dawid Klejna 


Komentarze

Legia

Lipa to wszędzie gra tam gdzie kasa!

(2014-08-23 13:19:12)
Znawca

No rozciągnięty to on jest. :O 

(2014-08-22 00:46:24)