Motor Lubawa - Błękitni Orneta (0:0) 0:0

Opublikowano:

20 marca ruszyła  for Bet IV liga województwa warmińsko-mazurskiego. Motor Lubawa aktualnie czwarta drużyna  tabeli, która ma zaległy mecz z Zatoką Braniewo rozegrała na Stadionie Łazienkowskim w Lubawie 20 kolejkę spotkań.

Dzisiejszym rywalem Motoru była 12 drużyna tabeli Błękitni Orneta. W rundzie wiosennej na stadionie w Ornecie Motor pokonał gospodarzy 1:2. Niestety spotkanie rozegrane zostało bez publiczności. 

Pierwsza połowa spotkania przebiegała pod dyktando drużyny gospodarzy z jedną szybką kontrą w 19 minucie drużyny gości z którą poradził sobie bramkarz Motoru Damian Kościński. Gospodarze dominowali na boisku, stwarzali zagrożenie pod bramką gości, ale brakowało dokładności i celnych strzałów na bramkę. Kilka ładnych zagrań z rzutu rożnego, rzucie z autu Goździejewskiego, mogło zaskoczyć bramkarza gości. Jednak im bliżej bramki, tym było gorzej. W drużynie gospodarzy zabrakło w dniu dzisiejszym lidera, który by  wykończył akcje i zdobył bramkę. Kilka strzałów oddał Roman Śnieżawski, ale to było wszystko za mało w pierwszej połowie. Brak było Cezarego Sobolewskiego.
W pierwszej połowie sędzia główny spotkania podyktował po jednym żółtym kartoniku jednej i drugiej  drużynie 19' Piotr Pluciński i 36' Paweł Ewertowski.

Początek drugiej połowy przebiegał podobnie, gra chaotyczna obu drużyn na środku boiska. W 58 minucie  spotkania trener Motoru Krzysztof Malinowski dokonuje pierwszej zmiany. Na miejsce Pawła Ewertowskiego wchodzi Denis Demishev.

62 druga minuta ładne dośrodkowanie Olejniczaka, główka Gerki i doskonała okazja do zdobycia bramki, ale bramkarz gości Mateusz Lawrenc broni. 68 minuta zawodnik gości Michał Kurywczak otrzymuje żółtą kartkę.

W Motorze trener dokonuje kolejnych zmian. W miejsce Szymańskiego wchodzi Kuczyński. W tej części spotkania goście, widząc nieporadność gospodarzy próbują zagrozić bramce Motoru, ale defensywa jest czujna. W 72 minucie za kolejny faul Piotr Pluciński zawodnik Błękitnych Orneta otrzymuje kolejną żółtą kartkę w konsekwencji czerwoną i goście grają w dziesiątkę.

Jednak gospodarze nie potrafią w tym okresie stworzyć dogodnej akcji do zdobycia bramki. Od tego momentu gra na boisku robi się brzydka. Sędzia rozdaje kartki zawodnikom obu drużynom.

W 76 minucie po strzale z dystansu bramkarz Motoru Kościński wypuszcza piłkę prosto pod nogi zawodnika  gości, ten jednak nie trafia do bramki. 78 minuta trener gości Daniel Kogut dokonuje zmianę wchodzi  Frankowski za Piotra Kosobudzkiego. Trener z Lubawy podobnie widząc nieporadność na boisku wprowadza Radka Gajewskiego w miejsce Piotra Rykaczewskiego, który w pierwszym meczu w Ornecie w 88 minucie zdobył dla Motoru bramkę na 1:2. Schodzi też Miłosz Olejniczak i wchodzi Adrian Zasuwa, który w 89 minucie ładnie, kąśliwie strzelił, ale minimalnie obok  bramki gości. W drużynie gości w miejsce Cezarego Januszkiewicza wchodzi Sebastian Homza. Żółte kartki otrzymali pod koniec meczu Łukasz GoździejewskiDemishev w Motorze i Maksymilian Kukałowicz z Ornety.

Mecz zakończył się wynikiem bezbramkowym, mimo przewagi, szczególnie w pierwszej połowie drużynie  gospodarzy nie udało się w pierwszym meczu rundy wiosennej na własnym boisku zdobyć kompletu punktów.

W kolejnym spotkaniu Motor Lubawa zmierzy się z Lidzbarkiem Warmińskim na wyjeździe, gdzie o punkty będzie  znacznie trudniej. (mz)

foto mz