Red Dragons Pniewy - KS Constract Lubawa (2:0) 3:2

Opublikowano:

Po przerwie reprezentacyjnej, Futsal Ekstraklasa wznowiła rozgrywki o mistrzostwo w futsalu. Po 23. kolejkach tabeli przewodzi Rekord Bielsko Biała - 63 pkt. i wyprzedza Constract Lubawa - 58 pkt. Na trzecim miejscu plasuje się Piast Gliwice - 53 pkt.

Piłkarze Constractu Lubawa pojechali do Pniew, aby rozegrać 24 kolejkę z 6 drużyną tabeli. Przypomnijmy, że w listopadzie w Lubawie w 7 kolejce, Red Dragons Pniewy zremisował w Lubawie 3:3. Bez wątpienia w dniu dzisiejszym nie zabrakło emocji tym bardziej, że w obu drużynach grało aż 5 reprezentantów kraju. W  drużynie z Lubawy zabrakło Ique.

Pierwsze dwie minuty i dwie okazje do zdobycia bramki dla gości, 4 minuta spotkania po błędzie zawodnika  Constractu kontratak, doświadczony 36-letni Piotr Błaszyk podaje do Bakłamova, a ten strzela i bramkarz  Constractu Imanol Chavez Darias wyciąga piłkę z bramki. Gospodarze obejmują prowadzenie na 1:0.

Po utracie bramki goście przystąpili do zmasowanych ataków na bramkę gospodarzy, ale robili to nieporadnie, bez koncepcji i nieskutecznie - dużo strzałów, ale niecelnych. Słabo wykonywane stałe fragmenty gry i  doskonała obrona gospodarzy nie pozwoliła na pokonanie bramki Błaszczyka.

14 minuta po kontrze gospodarzy, Adrian Skrzypek zdobywa drugą bramkę dla Pniew. Bramkarz Constractu nie miał nic do powiedzenia po kapitalnym strzale Skrzypka. Minutę później mogła paść bramka po strzale Sebastiana Grubalskiego, ale intuicja i doświadczenie bramkarza gospodarzy, uchroniło ich przed utratą bramki. Do przerwy po kilkunastu strzałach Constract nie zdobywa bramki, a gospodarze trafiają w bramkę gości trzy razy i zdobywają dwie bramki. Taki piękny jest futsal.

Druga polowa spotkania w bramce Constractu pojawia się Grzegorz Okuniewski i dwie kapitalne akcje Sebastiana Grubalskiego, broni bramkarz gospodarzy zachowując czyste konto. 23 minuta Vithinho z 4 metrów strzela silnie ponad bramką. 26 minuta spotkania piękna akcja Pedrinho, zagranie do Vithinho i  pada bramka dla Constractu Lubawa na 2:1.

Minutę później bardzo brzydki okres w tym meczu i dochodzi do wzajemnych przepychanek pod bramką gospodarzy, wskutek tego sędziowie karzą zawodników Błaszczyka - gospodarzy i Pereirę - zawodnika gości  żółtą kartką oraz strzelca bramki dla Constractu - Vithinho czerwoną kartką. Gospodarze przez dwie minuty grają z przewagą jednego zawodnika, ale nie wykorzystują przewagi po dobrej obronie gości. Na boisku w tym okresie pojawiła się Paweł Kaniewski w drużynie z Lubawy.

Decydującym momentem w dzisiejszym spotkaniu była 34 minuta. Patryk Hoły reprezentant kraju po błędzie  Sebastiana Grubalskiego przejmuje piłkę i pokonuje Okuniewskiego podwyższając na 3:1.

Od tej chwili goście wycofują bramkarza Okuniewskiego, wchodzi lotny bramkarz Jakub Raszkowski. Gospodarze jednak skutecznie się bronią, a bramkarz Lucjan Błaszyk broni wszystkie strzały.  

39 minuta, faul na Sebastianie Grubalskim i sędziowie dyktują rzut karny. Pedrinho zdobywa bramkę na 3:2. Niestety na więcej w dniu dzisiejszym drużynę z Lubawy nie było stać. Przegrywają spotkanie z bardzo dobrze grającą w dniu dzisiejszym, przede wszystkim w obronie, drużyną Red Dragons Pniewy 3:2. Bohaterem spotkania był bramkarz gospodarzy, reprezentant Polski Lucjan Błaszczyk.

W środę te same drużyny spotkają się w Pniewach w ramach Pucharu Polski w Futsalu. (mz)