Wycieczka „Śladami lubawskich Żydów”

Opublikowano:

We wrześniu bieżącego roku Zespół Szkół w Lubawie  przystąpił  do projektu „Szkoła Dialogu”, prowadzonego przez warszawską fundację Forum Dialogu. Od września do listopada, odbywały się w związku z tym warsztaty pod kierunkiem edukatorów – Olgi Szymańskiej i Stanisława Niemojewskiego.

Dotyczyły one tematyki historii, tradycji i kultury Żydów polskich, ze szczególnym uwzględnieniem ich dziedzictwa  w naszej miejscowości. Ważnym i niezbędnym punktem zajęć była organizacja przez uczniów – uczestników projektu, wycieczki, której nadano tytuł: „Śladami lubawskich Żydów”. Odbyła się ona najpierw w wersji próbnej na początku listopada. Uczniowie przeprowadzili ją w towarzystwie edukatorów oraz nauczycieli – opiekunów projektu: Katarzyny Bartkowskiej, Magdaleny Jakubowskiej i Aleksandry Zimnickiej.

Na potrzeby wycieczki uczniowie dotarli m.in. do dokumentów, wypożyczonych przez Urząd Gminy w Lubawie pt. „Zbiór materiałów dotyczących mogił zbiorowych znajdujących się na terenie Gminy Lubawa”. Dzięki temu w czasie wycieczki dzielili się uzyskanymi informacjami. Dotyczyły one m.in. więźniarek żydowskich które w czasie II wojny światowej pracowały w obozie Gutowie oraz wykazu uratowanych Żydówek ze szpitala powiatowego w Nowym Mieście Lubawskim.

Korzystano też oczywiście z innych źródeł, książkowych i internetowych. Cennych wskazówek udzielali uczniom mieszkańcy Lubawy.
W kolejnych dniach po wycieczce „próbnej”, pracowano nad udoskonalaniem planu i organizacji wycieczki „właściwej”. Do udziału w jej realizacji każdy z uczestników projektu wystosował zaproszenie do  wybranej przez siebie osoby. Konieczne było bowiem przeprowadzenie wycieczki z udziałem lokalnej społeczności. Wyjście „śladami lubawskich Żydów” miało ostatecznie miejsce 28 listopada. Funkcję przewodnika pełnił jeden z uczniów, Tomasz Truszczyński.

Prowadził on uczestników wycieczki do kolejnych przystanków a pomiędzy nimi udzielał wielu informacji i dzielił się ciekawostkami dotyczącymi społeczności żydowskiej, m.in. lokalnej. To właśnie Tomasz, w imieniu reszty uczniów – uczestników projektu – dokonał „otwarcia” wycieczki, witając osoby zebrane na placu przed budynkiem  Zespołu Szkół w Lubawie. Wprowadził je w tematykę spotkania  a  następnie przekazał głos Zuzannie Wileńskiej i Hannie Rafińskiej. Uczennice przedstawiły ogólny zarys historii polskich, w tym lubawskich, Żydów. Po jej wysłuchaniu wszyscy udali się do kolejnego punktu, przy ul. Kupnera. To tutaj znajduje się dom, w którym przed II wojną światową mieszkała zamożna rodzina żydowska. O fakcie tym, prawie zapomnianym przez dzisiejszych mieszkańców miasta, przypomniała  zebranym Wiktoria Ewertowska.

W tym samym miejscu Błażej Lewalski pokazał drogę, która wiedzie do pozostałości jednego z żydowskich cmentarzy, zwanego potocznie „starym”. Założono go być może już w końcu XVIII wieku na Fijewskiej Górce, wzniesieniu pomiędzy Lubawą a Fijewem. Jak mówił Błażej, cmentarz otoczony był murem, a prowadziła do niego żelazna brama. W 1892 r. znajdowało się na nim około pięćdziesiąt grobów z macewami oraz trzy mogiły otoczone żelaznym ogrodzeniem. Obecnie w miejsce to niełatwo trafić. Dowodem jednak jego funkcjonowania były zaprezentowane zebranym zdjęć śladów nekropolii – ostatnich   z zachowanych żydowskich macew, niestety już mocno zniszczonych.

Następnie uczestnicy wycieczki udali się na plac przy budynku dawnej szkoły podstawowej (obecnie plebania kościoła pw. Świętych Jana Chrzciciela i Michała Archanioła). W tym miejscu dwie uczennice – Patrycja Marszelewska i Alina Krezymon opowiedziały ogólny zarys funkcjonowania żydowskich szkół. Zebrani mogli się dowiedzieć wielu interesujących informacji o tradycyjnej ścieżce edukacyjnej Żydów, ale i m.in. o liczbie absolwentów lubawskiego Progimnazjum (naszej szkoły), narodowości żydowskiej.

Chwilę potem miał miejsce poczęstunek, przygotowany przez uczestniczkę projektu, Julitę Junkier. Przygotowała ona żydowską chałkę. Wypiek ten kojarzymy z  kuchnią polską, ale wywodzi się on z kultury żydowskiej. Julita przygotowała w ramach wycieczkowych atrakcji dwie chałki – dokładnie tyle, ile tradycyjnie rozpoczynało żydowskie święta.

Miało to przypominać o dwóch porcjach manny, jakie Bóg zsyłał Żydom w każdy piątek podczas ich wędrówki przez pustynię. I tak jak ojciec rodziny żydowskiej, dawał każdemu z domowników małą porcję chałki, tak uczestnicy wycieczki mieli okazję spróbować jej smaku, dzieląc się nią po kawałku. Kolejnym punktem był plac przy zbiegu ulic Ogrodowej i Kupnera, gdzie opowieść   o żydowskich cmentarzach kontynuował Błażej Lewalski.

W miejscu, gdzie obecnie znajdują się domy mieszkalne i pomieszczenia gospodarcze, w 1860 r., oddano do użytku cmentarz żydowski, tzw. nowy. Jak relacjonował Błażej, obszar nekropolii zajmował początkowo 0.15 ha, a ziemię zakupiono za łączną sumę 300 marek. W 1869 r. jej teren poszerzono. Znajdowały się tam nagrobki z pięknymi macewami opatrzone hebrajskimi ale również niemieckimi inskrypcjami. Obecnie w tym miejscu nie ma już żadnego śladu żydowskiej nekropolii.

  Po tym punkcie programu uczestnicy wycieczki przeszli na Plac Zamkowy. Tutaj, w pobliżu miejsca, gdzie przed  II wojną światową funkcjonowała synagoga, dwoje uczniów, Konrad Ruczyński i Karolina Graman, opowiedzieli o niej i ogólnie o funkcjonowaniu żydowskich świątyń.

Niestety do dziś nie zachowały się nawet zdjęcia lubawskiej synagogi   z zewnątrz, ale uczniowie dotarli  do zdjęcia prezentującego jej wnętrze. Jak zaznaczyli jednak, synagoga nie jest typową świątynią – w rozumieniu chrześcijan. Dla Żydów jedyną   i prawdziwą była zniszczona jeszcze w starożytności Świątynia Jerozolimska, synagoga zaś to głównie miejsce modlitwy, która odbywa się w niej z okazji szabatu lub innych świąt żydowskich. To także budynek, w którym studiowano (zapewne też w Lubawie) Torę i Talmud.

Synagogi były też często siedzibami gmin żydowskich. Mogły mieścić różne urzędy, jak archiwum czy skarbiec lub służyć jako pomieszczenia dla sądu rabinackiego.   Jak nadmieniła Karolina, w synagogach nie składano ofiar, nie oddawano też czci obrazom czy posągom a ich budynki z zewnątrz były skromne, zbliżone charakterem do zabudowy danej miejscowości.

Z Placu Zamkowego wszyscy udali się na Rynek, gdzie uczennice  - Julia Szczepańska i Patrycja Krukowska opowiedziały m.in. o znajdującej się tam kamienicy, która  niegdyś była własnością żydowską. Zapewne nie ona jedyna, bo jak mówiła Julia, relacje lubawiaków zdają się świadczyć o tym, że dawniej „Żydzi byli tu wszędzie”, choć dziś ciężko zlokalizować miejsca ich zamieszkania i działalności.

Wiemy jednak, że stanowili ważną część społeczności miejskiej a wraz z katolikami i ewangelikami na ogół zgodnie współżyli. Przejawem takiej współpracy była działalność handlowa lubawskich Żydów, którzy sprzedawali swoje produkty podczas corocznych obchodów odpustu lipskiego.

  Nadal przebywając na Rynku, przy dawnej żydowskiej kamienicy, na której parterze znajduje się dziś restauracja „Kuchnia Domowa”, Julita Junkier i Aleksandra Kowalkowska przedstawiły uczestnikom wycieczki arkana kuchni żydowskiej. Skupiły się na potrawach tradycyjnych, takich jak ciasteczka „uszy Hamana” czy czulent (gęsty gulasz z mięsem wołowym, fasolą lub ciecierzycą, ziemniakami). Uczennice nie tylko opowiadały   o wybranych potrawach ale także prezentowały je na kolorowych zdjęciach. Dodatkowo opowiadały zgromadzonym o żydowskich świętach jak Pesach, Purim czy Chanuka. Przystanek ten był też kolejną okazją do poczęstowania się pozostałą częścią żydowskiej chałki.

Ostatnim punktem wycieczki był plac przy ulicy Grunwaldzkiej, przy dawnym budynku hitlerowskiego obozu karnego dla młodocianych. Miejsce nie było przypadkowe. Wiktoria Ewertowska i Tomasz Truszczyński przedstawili tu bowiem smutną historię Żydów z okresu II wojny światowej, w tym osób więzionych w obozach założonych przez Niemców na terenie Ziemi Lubawskiej.

W wypowiedziach uczniów pojawiły się też wątki pozytywne, związane z pomocą niesioną Żydom przez mieszkańców Lubawy i okolic, zarówno w czasie ich życia obozowego jak i po szczęśliwym jego zakończeniu.  Jak wspominał Tomasz, pomoc więźniom świadczyły nawet dzieci, które, jaki i ich rodzice wiele wówczas ryzykowali. Ci ostatni mieli jednak nadzieję (na szczęście w tym przypadku  słuszną), że naziści nie odważą się strzelać do niosących pomoc ze względu na  ich wiek.

W ten sposób dzieci niejednokrotnie pomagały w akcji dożywiania wyniszczonych obozowymi warunkami   i życiem osób. Uratowani nie zapominali zaś o tych gestach dobroci i odwagi, czego świadectwem były np. przesyłane z Izraela paczki będące wyrazem wdzięczności uratowanych wobec mieszkańców Ziemi Lubawskiej.
Wycieczka przebiegła zgodnie z planem, zaś uczniowie organizujący ją wykazali się dużym zaangażowaniem i kreatywnością. Zarówno oni, jak i zaproszone osoby, miały okazję poznać lub przypomnieć sobie wiele ważnych faktów związanych z bytnością Żydów na Ziemi Lubawskiej.

Udział w projekcie stał się także inspiracją do kolejnych działań. Pomysłem uczniów jest pojawienie się na terenie miasta tablicy upamiętniającej  lokalną społeczność żydowską, która niegdyś stanowiła spory odsetek ogółu mieszkańców Lubawy. Warto by pamięć o niej żyła w lokalnej świadomości. Byłoby to zarazem zgodne z misją Fundacji Forum Dialogu. Jej sednem jest odbudowywanie i tworzenie nowych więzi pomiędzy współczesną Polską  a społecznością żydowską na świecie. Łączenie ludzi i ich historii.

Zwieńczeniem całego Projektu „Szkoła Dialogu” będzie sprawozdanie, przekazane Fundacji Forum Dialogu w połowie grudnia bieżącego roku. Zrealizowane przez uczniów Zespołu Szkół i innych placówek Projekty wezmą udział w ogólnopolskim konkursie, którego rozstrzygnięcie odbędzie się na uroczystym podsumowaniu Projektu – Gali Szkoły Dialogu w marcu 2019 roku.

material ZS w Lubawie