Rywal zapowiadał walkę, ta była ale tylko w I połowie. KS CONSTRACT : LZS FUTSAL BOJANO 12:3

Opublikowano:

Niedzielne popołudnie w hali OSiR przy ul. Św Barbary było nie lada gratką dla kibiców, którzy futsal kochają przede wszystkim za mnogość akcji i bramek.
KS Constract Lubawa jak  na faworyta przystało rozpoczął z dużym animuszem i szybko wyszedł na prowadzenie, zdobywanie pola przychodziło dosyć łatwo, co przekładało się na kolejne okazje bramkowe, brakowało trochę szczęścia i spokoju pod bramką dobrze dysponowanego bramkarza gości Dariusza Grubby.

Zamiast kolejne bramki dla Cosntractu oglądaliśmy trafienie gości. Wyrównanie dobrze wpłynęło na gospodarzy, Ci podkręcili tempo i zdobyli kolejne dwie bramki. Drugie trafienie zaliczył Arkadiusz Budzyn, a trzecia bramka była autorstwa Mateusza Łożyńskiego. Goście jednak wraz z upływem kolejnych minut nabierali animuszu i coraz częściej zatrudniali Pedro Rosario.

Ten skapitulował po raz drugi. Można było odnieść wrażenie, że Constract chce wygrać najmniejszym nakładem sił. Nerwów  było coraz więcej i mimo zwycięskiej pierwszej połowy nastroje były mieszane. Byliśmy zespołem o klasę lepszym jednak brak agresywności w długich fragmentach zaniżał ocenę gry Lubawian.
W drugiej byliśmy już bardziej zdecydowani, kilka zmian dało sygnał, że trenerzy nie dają zgody na granie na wynik. Za zdobywanie bramek zabrał się Bartłomniej Piórkowski i szybko dopisaliśmy kolejne dwa trafienia. Chwilę później swoje pierwsze bramki w sezonie zaliczył Paweł Ossowski i stało się jasne, że nic nam się złego nie może stać. Trzecia bramka nie była w stanie zatrzymać nakręconej maszynki Constractu.

Rywale będąc pod presją nie potrafili odeprzeć ataków rywali, a gracze Constractu mając dość dokładnie wyregulowane celowniki kontynuowali kanonadę.

Hat-trik Arkadiusza Budzyna, sprawił że Bartek Piórkowski jako zawodnik ofensywny nie dał za wygraną i zdobył jedną bramkę więcej. Worek z bramkami w końcówce wypełnił  Mateusz Łożyński zatrzymując się na liczbie 12.
Wysoki zwycięstwo nie świadczy o wielkim meczu zawodników Constractu. Z dużymi uwagami do zaangażowania i braku koncentracji można podziękować za dobre dla oka widowisko, ale też trzeba pamiętać, że właśnie z takich powodów traciliśmy punkty w poprzednich sezonach, które często decydowały o ostatecznych wynikach.
Trzy punkty pozwalają wskoczyć na I pozycje w tabeli . Leszno przekładając kolejny mecz organizuje sobie prawdziwy maraton w końcówce rundy. Na pytanie ,czy utrzyma lidera do końca, należy skromnie odpowiedzieć skupmy się na Lęborku. 

(dk)  foto mz

migawki z meczu i bramki na fb